środa, 8 sierpnia 2012

WSYTD

A propos Fassbendera i jego ostatnich filmów! Wklejam dzisiaj link do fragmentu ze "Wstydu". To jedna z najpiękniejszych scen filmowych jakie widziałam. Minimalny montaż, zbliżenie i prawie 5 minut historii opowiedzianej wyłącznie głosem i mimiką. Ryzykowne w dzisiejszym kinie, które przyzwyczaja nas do efekciarskiego montażu. Oczywiście w kontekście całego filmu wypada inaczej, ale sądzę, że i tak może się spodobać. Wspaniała Carey Mulligan!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz