Hej Joe!
Gdybym miała stworzyć listę moich ulubionych sekwencji
filmowych, TA byłaby na pierwszym miejscu. Na fali wspomnień filmów z Audrey
Hepburn zerknęłam na YouTuba i odkryłam kopalnię materiałów z jej udziałem. Jest
nawet fragment rozdania Oscarów, kiedy to Audrey zdobyła statuetkę za rolę
księżniczki Anny w „Rzymskich Wakacjach”. Moja ulubiona scena pochodzi z mojego
ulubionego filmu z Hepburn J - „Zabawnej Buzi”. Na pewno wielu z Was zna filmową piosenkę
śpiewaną przez Freda Astaire’a: „ I love your funny face, your sunny, fanny face….”.
Hepburn zrobiła sobie przerwę w graniu. Chciała odpocząć,
ale kiedy na horyzoncie pojawiła się propozycja zagrania, a przede wszystkim
zatańczenia w jednym filmie z Astaire’m, nie wahała się ani chwili. To taniec,
a nie film był jej pierwszą, wielką i prawdopodobnie jedyną miłością. W „Zabawnej
buzi” na reszcie miała okazję połączyć dwie, tak istotne w jej życiu dziedziny,
a na dodatek partnerować miał jej król musicalu filmowego – Fred Astaire. No bo
umówmy się – gwiazdą była ONA!
Scena, którą zamieszczam poniżej jest dowodem na to ile
radości sprawiło Audrey zagranie w tym filmie. Prawdziwy majstersztyk, pod
każdym względem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz